Lista aktualności Lista aktualności

Powrót

Pokaz sów i pohukujący puszczyk w lesie!

Pokaz sów i pohukujący puszczyk w lesie!

150 osób wzięło udział w "Nocy Sów" zorganizowanej w Nadleśnictwie Antonin 23 i 24 marca br. Akcja, której pomysłodawcą i głównym organizatorem od siedmiu lat jest Stowarzyszenie Ptaki Polskie

Kolejna akcja "Noc Sów" w nadleśnictwie cieszyła się wielkim zainteresowaniem mieszkańców regionu i nie tylko ("sowiarze" przybyliz powiatów ostrowskiego, ostrzeszowskiego, kaliskiego, pleszewskiego, a nawet poznańskiego).

Osób chętnych do udziału w zaplanowanych spotkaniach było dwukrotnie więcej niż mogła pomieścić nasza sala! Na zaproszenie bardzo chętnie odpowiedziały placówki oświatowe, ale również osoby prywatne, rodziny.

Fot. M. Duszyński

O godzinie 18.30 spotykaliśmy się w ośrodku edukacji leśnej w Antoninie, gdzie informowano wszystkich zebranych, że pomysłodawcą i koordynatorem ogólnopolskim "Nocy Sów" jest stowarzyszenie Ptaki  Polskie. "Miłośnikom sów" przekazano garść informacji na temat tej grupy ptaków w formie prezentacji (Waldemar Blaźniak). Uczestnicy dowiedzieli się, że w Polsce można spotkać 13 gatunków sów, z czego 10 to gatunki lęgowe. Największą sową występującą w Polsce jest puchacz (porównywalny z orlikami - może dlatego jego angielska nazwa to Eagle Owl) a najmniejszą sóweczka (wielkość wróbla). Poznali biologię oraz zwyczaje poszczególnych gatunków, a także sposoby ich ochrony. 

Fot. W. Blaźniak

Wyjątkowym wydarzeniem tegorocznych "Nocy Sów" był pokaż żywych sów z hodowli sokolnika z Szubina Damiana Kwiatkowskiego, który uświetnił wydarzenie zaprezentowaniem kilku gatunków: pójdźki, płomykówki czarnej, puchacza, puszczyka i dalekiego kuzyna - puszczyka paragwajskiego.

Zaproszony gość przedstawił uczestnikom charakterystyczne cechy sów - ptaków drapieżnych oraz przybliżył pracę sokolnika.  Opowiedział o zwyczajach poszczególnych gatunków, ich zachowaniu i wymaganiach w hodowli oraz czym się żywią. Zdradził sekrety oswajania i tresury  tych pięknych ptaków.  W specjalnej rękawicy chroniącej przed ogromnymi szponami zainteresowani przyszli "sowiarze" mogli potrzymać sowę. Dostarczyło to wszystkim niezapomnianych wrażeń.

Gdy zapadła już na dobre noc (i drugiego dnia ukazał się księżyc w pierwszej kwadrze na ciemnym niebie), wszyscy uzbrojeni w odblaski i latarki ruszyliśmy w skupieniu i w ciszy w teren ... ścieżką w rezerwacie przyrody "Wydymacz". Ze strony nadleśnictwa za bezpieczeństwo odpowiadały koleżanki Klaudyna Jędrasiewicz i Malwina Fikus oraz koledzy Bartosz Maciak, Michał Zeissel i Przemysław Pikiński.
Dla wielu osób, szczególnie dzieci, już samo nocne spacerowanie po ciemnym lesie było dużym przeżyciem. Niestety w lesie panowała cisza. Żadna sowa nie chciała się odezwać, więc po pewnym czasie przewodnik spróbował wywabić puszczyka za pomocą głosu samca włączanego z nagrania. W trakcie stymulacji głosowej zaczął odzywać się zaniepokojony obecnością "intruza" puszczyk. Drugiego dnia podczas nocnej wędrówki pomimo odtwarzania głosu z nagrania i nasłuchów puszczyk nie odezwał się. Ale spora grupa słyszała oczekiwanego puszczyka już wcześniej podczas pokazu sów, który odzywał się z leśnych ostępów rezerwatu przyrody.

Organizatorom kamień spadł z serca, ponieważ w tym roku również udało się ... większość uczestników usłyszało puszczyka (najczęściej spotykaną sowę leśną)! W doskonałych nastrojach wszyscy dzielili się wrażeniami z bardzo udanej kolejnej akcji "Noc Sów". Każdy z uczestników otrzymał okolicznościowy dyplom i odblaskowy brelok w kształcie sowy.